Od razu widać że film jest tym czym film o Hitmanie być zawsze powinien. Powolny, stonowany, przemyślenia bohatera.
To całe przebieranie, pozbywanie się ciał, sniperka i misja w Paryżu.
Wypisz, wymaluj Hitman.
Sam Fasbenderr gdyby tylko był łysy byłby ideałem tej postaci.