Pierwsze godziny świetnie mnie zwiodły, że gram w arcydzieło. Po czasie wyszły nieciekawe misje poboczne, główna fabuła bez wodotrysków, kiepskie dialogi. Walczyłem też z samym sobą przez głupotę tej gry - tj. trudno mi sobie wyobrazić, że wieloletni czarodzieje proszą nastolatka o ogromne przysługi. Niejednokrotnie mówiłem sobie "to tylko gra, to tylko gra". Nawet w głównej fabule wszystko postawione na głównym bohaterze i trudno uwierzyć, że inne postacie cokolwiek robiły w tle, by mu pomóc.
Na plus na pewno zasługuje muzyka i system walki, naprawdę zróżnicowany, chociaż nie pogardziłbym, gdyby było o 2-3 więcej typów przeciwników. Grafika też jest na wysokim poziomie, zwłaszcza jeśli chodzi o Hogsmeade i Hogwart. Cieszą zagadki. Szkoda, że nie było więcej minigierek w postaci pojedynków i kul. Wyścigi też mogłyby być lepiej zrealizowane, zwłaszcza, że zrezygnowano z Quidditcha.
PS. Alohomora mogłaby pozostać jako zwykły czar, a nie minigierka (zatrważająca ilość kłódek do otwarcia).
Mimo wszystko daje 8-/10, bo grało się przyjemnie mimo, że fabuła nie angażująca to jednak walki i zagadki potrafiły mnie utrzymać przy ekranie na nieprzerwalnych kilkugodzinych sesjach.
Dokładnie nie rozumiem całkowicie opinii ludzi którzy mówią że najlepsza gra ostatnich lat najwidoczniej to są zdania ludzi którzy grają właśnie raz na kilka lat... gra co najwyżej dobra i tyle moim zdaniem największym minusem jest to że twórcy nie potrafili się zdecydować w jaką grupę wiekową odbiorców celują bo są te dialogii.... napisane po najniższej linii oporu aż się ich słuchać nie chce ale są tez wątki w historii które nawet potrafią zaciekawić, jeśli chodzi o sam gameplay jest okej ot zlepka wielu innych elementów z innych gier, i to całe hogwart legacy gra dobra z potencjałem na lepszą kontynuację i mam nadzieję że 2 część będzie znacznie lepsza