tylko KATHLEEN TURNER mogła się z nią równać.
PATSY KENSIT to dziewczyna zjawiskowej urody i niedocenionego talentu.
Jako Rika, krucha, acz nieziemsko piękna Holenderka w "ZABÓJCZEJ BRONI 2" po prostu przykuwa uwagę i nie można oderwać od niej wzroku.
Dobrze, że reżyser RICHARD DONNER z taką uwagą celebruje jej urodę. Sceny erotyczne z jej udziałem należą do najładniejszych w historii kina.
Rika Van Den Haas to Afrykanerka, a nie Holenderka. To tak jak nazwać Amerykanina- Anglikiem. Afrykanerzy to odrębny naród ich przodkowie osiedlili się w afryce południowej w XVII wieku- nawiasem mówiąc wcześniej niż przodkowie Nelsona Mandeli o czym się nie mówi. Bo to że Europejczycy byli tam przed ludami Bantu jest nie poprawne politycznie. Wcześniej byli tam Tylko Buszmeni i Hotentoci którzy nie zaliczają się do ludów murzyńskich(to bardzo stare rasy ludów pierwotnych w przeszłości zaciekle tępieni przez murzynów).
Fajna, ale to jednak nie to co bardziej reprezentatywne Rebecca DeMornay, Elizabeth Shue, czy choćby Molly Ringwald.
Nie wspominając o Amy Irving, Nancy Allen, Elizabeth McGovern czy Jennifer Jason Leigh.
No i Michelle Pfeiffer.
każdy ma swoje upodobania. U mnie ta aktorka kojarzy mi się dodatkowo z moim dzieciństwem. Back to the Future, Power of Love no i jej uroda. wszystko to ładnie gra ze sobą... ;) Film magiczny...tę magię może troszkę widać tu: http://www.youtube.com/watch?v=pE8NYTeGSEY
Faktycznie fajna:)
A to Patsy na wokalu (śpiewa jak Kylie, i jak się rusza!):
http://www.youtube.com/watch?v=Dym-T3AkKYk
Elizabeth Shue czy Jennifer Jason Leigh wymienione przed Michelle Pfeiffer to profanacja, ale do zniesienia.Brak Jennifer Beals czy Sean Young to już skandal;)