Pamiętam, kiedy oglądałam ten film za dziecka (mamo, tato, dlaczego na to pozwoliliście?!) i okropnie się bałam, kiedy Meryl Streep spadła ze schodów, a później z przekręconą głową szła z kierunku Bruce'a Willisa...
Hmm, w sumie to nadal boję się tej sceny :D
Pozdrawiam!
Nie wiem dlaczego, ale mi mocno w psychikę wbiły się te 'lewitujące' zakonnice przed kostnicą... Niby trwa z kilka sekund, ale do tej pory czuję dziwny niepokój, jak to wspominam. Chociaż przyznaję że scena ze schodami, też była przerażająca, za czasów dzieciaka ;)
miałem to samo za dzieciaka . Wrecz dochodziłem " jak ona to robi " bo wyglądało to bardzo realistycznie
No i wrażenie zrobiła też na mnie ( a byłem wtedy bardzo młody ) Izabela . Wyglądała w tym filmie obłędnie .
Każde pokolenie ma jakieś swoje strachy z dzieciństwa. Ja mam Bukę z "Muminków", wilkołaki z "Akademii Pana Kleksa" czy teledysk do piosenki "Thriller" Michaela Jacksona. Już jako dorosła osoba skonfrontowałam się ze swoimi strachami z dzieciństwa i doszłam do wniosku, że nadal nieprzyjemnie mi się ogląda jedynie marsz wilkołaków z "Akademii Pana Kleksa", chociaż ten film ogólnie uwielbiam, a słysząc piosenkę "Pożegnanie z Bajką" ściska mnie w gardle z żalu za dawno minionym dzieciństwem.