Najpierw miał być w Polsce 27 listopada, potem 11 grudnia, a teraz przełożyli na 15 kwietnia 2016!!! Chyba paru klepek zabrakło.
Dobrze nakręcony technicznie, ujęcia i kolorystyka filmu zbliżona do Sherlocka Holmesa, więc ogląda się całkiem przyjemnie. Jeśli ktoś lubi scenografię starych, londyńskich ulic i przydymionych mieszkań oraz przyjemny stukot obcasów o bruk i drewniane podłogi, na pewno się nie zawiedzie. Film ogląda się dobrze, ale to...
więcejPrzecież jeszcze niedawno polska premiera była w okolicach światowej a teraz nagle pół roku czekania ?. Jeszcze bardziej nie mogli jej przesunąć ? Imperial pokazuje klasę...
Film zrobiony na wzór „Sherlocka Holmesa” z 2009 roku (zresztą wyreżyserowany przez osobę, która pracowała przy serialu „Sherlock” z Cumberbatchem). Jest więc wiktoriański Londyn w wersji pop, duże tempo akcji, para łebskich bohaterów, bromance i ścieżka dźwiękowa inspirowana nieco Hansem Zimmerem. Zanim Victor i Igor...
więcejMoże jakiś mało istotny plus by się znalazło ale nie ma co ukrywać tak ogólnie to raczej mocno kiepska produkcja zdecydowanie szkoda czasu.....
Dzięki niemu ten film ma ocenę na poziomie "szóstki". Świetny popis aktorski. Temat mógł zostać poruszony trochę w inny sposób, według mnie zmarnowany potencjał. McAvoy to 90% "sukcesu" tego filmu.
... nawiązująca do starszych filmów o Frankensteinie, ale wymyślona zupełnie od nowa. Nie trzyma się zupełnie książkowego oryginału, a jednak przesłanie pozostało to samo, podane jednak w inny sposób. Nie jest to z pewnością arcydzieło, ale obejrzałam bez znużenia. Film nie jest przewidywalny, bo fabuła jest wymyślona...
więcejładnie zrobiony film, wszystko składa się do kupy, ale jakoś nie zostanie w mojej pamięci jako wybitne dzieło. Natomiast co do Daniela, to ciągle mam przed oczami jego jako Harry'ego Pottera i zawsze jak widzę z nim nowy film to zadziwia mnie jego przeobrażenie. Widziałam już "Kobietę w czerni" i "Rogi" i teraz...
Im więcej ekranizacji oglądam tym jestem pewniejsza, że żaden z ich twórców nie przeczytał książki, wersja z 1994 jakoś się trzyma ale i tak chyba nie ma ekranizacji, która by chociażby działa się w czasach książki. Ale no cóż wtedy by wyszło, że to nie jest tak młody gatunek jakby się myśleć chciało.