jeżeli ktoś sie juz takich produkcji naoglądał to nie ruszy i nie zaskoczy nic, rozczarowałem sie na końcu, moredrca był ten kto od poczatku mi sie wydawało , że nim jest, to zbyt częste rozwiązanie w filmach tego typu
ostatnie 20 minut wywracają fabułę i to byłoby na tyle :) inaczej uznałbym, że nie były to najlepiej zainwestowane 2 godziny!
Rzeczywiście, czegoś zabrakło. Niby jest atmosfera zagrozenia, ale - mimo ofiar - jakas nieprzekonująca. Tajemniczy wydawcy gazety rzucaja klody pod nogi nieugietym poszukiwaczom prawdy, ale bez wiekszej determinacji. Szefowa niby sie ciska i miota, ale sztucznie to wychodzi. Wyjatkowo nieudolna policja niby ma wąty o utrudnianie sledztwa, ale w sumie daje wolna rękę.
Trudno nie porownywac tego filmu do Wszystkich ludzi prezydenta czy House of Cards i przy obu wypada cokolwiek bladawo.