A czy w filmie jest odpowiedni parytet dla osób czarnoskórych, azjatów czy latynosów?! Coś mnie się wydaje że nie, bo patrzając po facjatach ww obsadzie to jest typowe white supremacy! Jak to jest możliwe w ponoć ambytnym filmie tworzonym w XXI wieku kiedy nawet Kleopatra jest czarna?! Podobnie wygląda kwestia z ekspozycją osób heteronienormatewnych LGBTQ, której brak ewidentnie świadczy o braku tolerancji i akceptacji dla tej deprecjonowanej społeczności