Zdecydowanie francuska wersja jest lepsza. Bardziej mroczna i posępna. Bohaterka znajduje się w o wiele bardziej brutalniejszym świecie niż w amerykańskim odpowiedniku.
może gdybym nie widział francuskiego pierwowzoru to lepiej bym odebrał tę produkcję, bo przy oryginale wypada naprawdę blado - Badham przy Bessonie to jak Maluch przy Ferrari, realizacja typowo hollywoodzka, brak tu tego wspaniałego klimatu; nie mniej jednak ogląda się całkiem przyjemnie
Moja ocena: 5/10
Wczoraj obejrzałem pierwowzór a dziś remake, to jest jakaś masakra, biorąc pod uwagę aktorów biorących tu udział. Jak można coś tak spłaszczyć, panowie reżyserzy uczcie się na podstawie tych dwóch filmów jak je robić a jak nie. Ta sama fabuła a filmy do siebie nawet nie przystają. Jak bym obejrzał to w odstępie 2 lat...
więcejCzytałem gdzieś, ze sam Luc Besson uważa "Ninę" Badhama za lepsza wersje, niz ta, ktorą on sam nakręcił, ze podobno podczas krecenia przezywal kryzys tworczy, znikal z planu, a efekt koncowy go nie zadowolil i uwazal, ze amerykanie go dobrze poprawili. Nieistotne, czy to tylko plotka, czy prawda, istotne jest to, ze...
więcejMoim zdaniem ten film miał lepszy scenariusz i był lepiej przemyślany niż francuska "Nikita", ale wykonanie było o wiele gorsze". W ogóle nie podobał mi się wątek miłości Maggie-Bob, bo Bob wyglądał staro, choć jak sprawdziłam miał w czasie kręcenia filmu 43 lata. Myślałam, że był już dobrze po 60, a zaliczam się do...
więcejKolejny do kolekcji w stylu: mamy świetny pomysł i temat, ale i tak zrobimy wszystko żeby ten film spaprać. Zupełne nie trafienie ze scenami w to co powinni pokazać, jak już nie wiedzieli co mają dać to mogli trochę pokazać jej przemiany, a nie ciągle jak jest z chłopakiem, bo to zwyczajnie nudne i nie jest głównym...
Chodzi mi o zakończenie. Kiedy Bob przychodzi do domu Niny i jej chłopaka, on oznajmia mu, że Nina odeszła i zostawiła mu list, który podarł. Zwraca się do Boba: ''Kimkolwiek jesteś zostaw ją w spokoju'', a on na to: "Będzie nam jej brakowało''. Dlaczego powiedział NAM i potem uśmiechnął się do J.P.? To znaczy, że ten...
więcej