O w morde zakończenie jest technicznie niemożliwe . Przecież obcy przejeli by prezydenta rząd . Zgineło by 90% populacji ludzkiej. Pomijając zakończenie to film oceniłem na 6/10 z powodu Nicole Kidman . Nigdy nie oceniam filmów z nią nisko zbyt piękna jest , ale arcydzieło to nie było. Polecam wersje z 1978 jest świetna (jak dla mnie najlepsza) , a co do tej z 1993 to można obejrzeć , ale inwazja obcych nie jest pokazana tam na skale światową.pozdro
Jeżeli zdążyliby zarazic prezydenta zanim ten dowiedziałby się o inwazji, to masz rację, ale jeżeli inwazja zostałaby wykryta odpowiednio wcześnie, to prezydent idzie do schronu i czeka na lepsze czasy.
Nie wierzyłem, że w tym filmie może istniec happy end, bo sama idea porywaczy ciał po prostu zaciera granicę między tym co dobre, a tym co złe, ale tutaj wydźwięk zakończenia jest faktycznie bardzo pozytywny i niespecjalnie burzy go nawet gazeta i irytujący głos z offu.
Wersji z '78 nie widziałem, ale wersja Ferrary była jednym z ulubionych filmów młodości. Tam inwazja dopiero się zaczyna i zakończenie świetnie sugeruje że jej zasięg się jeszcze rozwinie.