film w zasadzie o niczym, takie odniosłem wrażenie, pomysł jakiś był, ale całość nie porwała, do zapomnienia po kilku dniach; niezłe role Firtha oraz Blunt i to tyle
Moja ocena: 5/10
Film o niczym, pusty. Wypalony facet i kobieta na skraju załamania; do tego stereotyp: on grubo 50+ ona młoda i piękna, każdy by tak chciał!
Nie brać odpowiedzialności za swoje czyny, dzieci, związki.
ta sama pierwsza myśl: to film o niczym. zdjęcia fajne, ale gra i scenariusz to ....hm..... nędza.