Netflix nie wierzy w "Mesjasza". Kasuje serial po 1. sezonie

Platforma Netflix znana jest z tego, że do swoich seriali podchodzi bez sentymentu i potrafi je kasować bardzo szybko. Ostatnio przekonali się o tym twórcy "Mesjasza". Pierwszy sezon serialu miał swoją premierę na początku stycznia. Trzy miesiące później wiemy już, że drugiego sezonu nie będzie.


Agentka CIA Eva Geller (Michelle Monaghan) prowadzi śledztwo służące ustaleniu pochodzenia i zamierzeń człowieka (Mehdi Dehbi), który przyciąga międzynarodową uwagę efektownymi zakłóceniami porządku publicznego. Ta charyzmatyczna postać zyskuje popularność w światowych mediach i gromadzi coraz liczniejszych wyznawców opisujących dokonywane przez niego cuda. Geller ściga się z czasem, próbując stwierdzić, czy ten człowiek naprawdę jest mesjaszem, czy tylko oszustem, którego działania zagrażają porządkowi na świecie.

Powody kasacji nie są znane. Portal The Hollywood Reporter sugeruje jednak, że wpływ na decyzję mogła mieć pandemia COVID-19. "Mesjasz" był bowiem produkcją z międzynarodową obsadą, a zdjęcia realizowane były w kilku krajach.

"Mesjasz" to szósty serial platformy Netflix, który w ostatnim czasie został skasowany po emisji tylko jednego sezonu.