Podróżując po całym kraju podczas swojego pierwszego samodzielnego śledztwa, dziennikarka Rachel de Leon odkrywa szokującą prawidłowość. Młode kobiety zgłaszające policji, że padły ofiarami napaści seksualnej, nie znajdują sprawiedliwości. Zamiast tego są oskarżane o składanie fałszywych doniesień, aresztowane, a nawet więzione przez system, który - jak wierzyły - miał je chronić.